Parkowanie na osiedlu.
Idź do strony 1, 2 Następny

mglod7

Bardzo prosiłbym sąsiadów z całej ZP o nieparkowanie na chodnikach i drogach przejazdowych, szczególnie na zakręcie przy wyjeździe z garażu budynku F i na drodze wyjazdowej z garażu budynku A.
Nie wiem czy macie dzieciaki ale ja wole jak moje jezdza rowerkami i chodza po chodnikach a nie po ulicy osiedlowej gdzie jest mocno niebezpiecznie, a tak poparkowane na chodnikach auta uniemozliwiaja swobodne przejscie.
Co do parkujacych na zakrecie przy F- ja jeszcze jakos autem przejade, ale zakladam sie ze moja zona w koncu kogos tam mocno przerysuje (swieza kierowczyni Wink

).
Naprawde nie musimy miec swoich samochodow pod samym oknem...

andzia

Szczególnie utrudniony jest wyjazd z garażu z budynku A-auta poustawiane są na zakręcie po obydwu stronach ulicy.....a miejsca parkingowe stoją wolne.... Confused

refe

Utrudniony jest rowniez wyjazd i wjazd z/do garazu w bud. F. Nawet "Zarzadca" wystosowal prosbe o nieparkowanie, ale niestety nikt sie do tego nie stosuje.

Pablo

Niedługo policja/straż miejska będzie mogła karać za niewłaściwe parkowanie również na osiedlach, więc znak zakazu postoju rozwiązałby sprawę Smile

refe

Dziś został zainstalowany znak drogowy - strefa zamieszkania, a to oznacza, że szczególne zasady ruchu drogowego obowiązują na naszym osiedlu. Prawo o ruchu drogowym ustanawia bowiem wyjątki od ogólnych zasad ruchu drogowego mające zastosowanie właśnie na obszarze stref zamieszkania. Do tych szczególnych zasad należą m.in.:

- odmienne zasady ruchu pieszych w strefie zamieszkania, zgodnie z którymi w tej strefie pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem (art. 11 ust. 5 Prawa o ruchu drogowym),

- znaczne ograniczenie dopuszczalnej prędkości pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania (zgodnie z art. 20 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym prędkość ta wynosi maksymalnie 20 km/h),

- szczególne zasady postoju pojazdu w strefie zamieszkania (zgodnie z art. 49 ust. 2 pkt 4 Prawa o ruchu drogowym w strefie zamieszkania zabroniony jest postój w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu).

Aby powyższe przepisy miały zastosowanie, wymogiem jest to, aby wjazdy i wyjazdy ze strefy zamieszkania były oznaczone odpowiednimi znakami drogowymi. Zgodnie z § 58 ust. 1 i 2 rozporządzenia ministrów infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), wydanego na podstawie art. 7 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym, wjazd do strefy zamieszkania oznaczony jest znakiem informacyjnym D-40 ˝strefa zamieszkania˝, który informuje nie tylko o wjeździe do strefy zamieszkania, ale również o tym, że umieszczone w strefie zamieszkania urządzenia i rozwiązania wymuszające powolną jazdę mogą nie być oznakowane znakami ostrzegawczymi. Wyjazd ze strefy zamieszkania oznaczony jest natomiast znakiem D-41 ˝koniec strefy zamieszkania˝. Brak oznaczenia danego obszaru przy pomocy powyższych znaków informacyjnych powoduje, że dany obszar nie stanowi strefy zamieszkania w rozumieniu przepisów Prawa o ruchu drogowym.

Reasumując, każdy kogo boli "parkowanie" gdzie popadnie może wzywać Policje, Straż Miejską.

Pomijając powyższe, zdecydowanie bardziej czytelne dla użytkowników dróg byłoby ustawienie znaku - zakazu parkowania.Ale coż," zarządca" idzie za duchem ustawy a nie wygody mieszkańców Wink

lukmal

Jeżeli jesteście już tacy mądrzy, to zaproponujcie gdzie parkować jak nie ma już wolnych miejsc parkingowych. Nie wierzę w to, że ktos parkuje na chodniku widząc wolne miejsce. Droga jest na tyle szeroka, że zawsze da sie przejechać, więc nie widzę problemu. Brakuje jeszcze żebyśmy donosili na siebie nawzajem na policję i straż miejską. Brakuje miejsc parkingowych i to będzie już naszą bolączką na zawsze. Musimy się z tym pogodzić i kropka. Nikt nie będzie parkował poza osiedlem z obawy o samochód a poza tym nie ma za bardzo gdzie. Deweloper mógł troche pomyśleć i nie stawiać lamp tam, gdzie mogłyby znaleźć się miejsca parkingowe, nie rezygnując z nich oczywiście tyko przesuwając je na chodnik.
Trochę wyrozumiałości, luzu i ostożności podczas manewrów osiedlowych kiss

mglod7

Oj nie raz już widziałem parkujacych na chodniku choć 40m dalej lub w innej części osiedla były wolne miejsca.
Winy na dewelopera proszę nie przerzucać, bo każdy z nas przy zakupie mieszkania widział plany osiedla i ilośc mieść parkingowych.
Pozostaje tylko odwołać sie do rozsądku sąsiadów przy parkowaniu szczególnie na zakręcie przy F i przy wyjeździe z garażu pomiędzy A i B.

refe

Moze i droga jest na tyle szeroka by przejechac, ale powatpiewam co do tego, ze na tyle szeroka by moc swobodnie wyjechac z garazu. Ciekawe czy jak kogos zarysuje wyjezdzajac z garazu w bud. F to zachowa "troche wyrozumialosci i luzu". Jak kiedys ktos dostanie mandat za nieprawidlowe parkowanie to powiem mu, ze "musi sie z tym pogodzi i kropka". A mieszanie w to dewelopera jest co najmniej niestosowne. Deweloper nie odpowiada za brak myslenia mieszkancow.

lukmal

Wygląda na to, że macie problemy z prowadzeniem pojazdów. Albo idźcie na kurs doskonalenia jazdy (chyba skoda takie organizuje) albo lećcie na policje. Do rynku chyba też nie wjeżdżacie bo tam to już wogóle jest masakra, auto przy aucie. Powodzenia bo szkoda gadać.

refe

Wyglada na to, ze jestes jednym z tych, ktorzy nie uruchamiaja wyobrazni gdy prowadza i parkuja gdzie popadnie - na łuku przy bud. F. Po Twojej wypowiedzi nie bede mial zadnych skupulow by zawiadomic Straz Miejska, ktora bedzie wiedziala co zrobic (na mocy obowiazujacych przepisow). Wreszcie wyluzowalem, a Ty "musisz sie z tym pogodzic i kropka"!

mhk

a ja tak z trochę innej beczki - instalacja znaku strefa zamieszkania to nie jest znowu jakaś samowola zarządcy? dla przykładu może przerysowanego trochę mam ochotę przejechać się po osiedlu bez zapiętych pasów i włączonych świateł i do tej pory mogłem to zrobić a teraz za taką przejażdżkę po de facto prywatnym terenie (którego również jestem współwłaścicielem) mogę dostać mandat, to jest samowolne ograniczenie swoich praw - trochę bez sensu

uprzedzając pytania - według mojej wiedzy również wcześniej można było legalnie zgłosić straży miejskiej i odholować auto blokujące drogę pożarową lub zagrażające bezpieczeństwu

lukmal

Zadowoleni administratorzy budynków i mieszkańcy podzieleni jak rzadko. Bo 4 września weszły w życie nowe przepisy o ruchu drogowym. Strażnicy miejscy i policjanci mogą już karać mandatami także na zamkniętych osiedlach i przy marketach

Więcej... [link widoczny dla zalogowanych]

Także przykro mi nie pojeździsz sobie bez pasów i świateł, parkując gdzie popadnie. Wszystko oczywiści zależy od nadgorliwych sąsiadów. Guy with axe

mhk

co do parkowania to prawdą jest, że ludzie bezmyślnie stają na łuku przy wyjeździe z garażu F i prawdą jest, że stają na chodnikach mimo wolnych miejsc - z reguły wracam późno i wszystkie chodniki są już zastawione na full mimo tego, że są miejsca wolne ale przejść się 50 m do klatki to dla niektórych za daleko i takiego zachowania jestem wrogiem, mam tylko pewne wątpliwości czy "wpuszczanie" policji i straży miejskiej w pełnym wymiarze na w sumie teren prywatny to taki dobry pomysł ale to może bardziej problem moich przekonań :-)

refe

nie no! ręce opadają! wolne miejsca na parkingu, ale trzeba parkować na wjezdzie do garazu bud. F, bo fura musi stać pod oknem! Moja cierpliwość się kończy...

zielony

Wolne miejsca ? np. po godzinie 20 ! . Nie widziałem takich – developer budując to osiedle nie zapewnił nawet 1 miejsca postojowego na mieszkanie – wliczając w to garaże ! Wiec na wałach nie będę parkował ponieważ jest to zabronione a po drugie nie mam w zwyczaju parkować na tak zwanych terenach zielonych! Teraz przechodzę do meritum – 2 opcje
*zapraszam wyżej podpisanego Pana na mały kurs parkowania – lub szkolenie z umiejętności jazdy samochodem osobowym
* w ramach możliwości czasowych wyjadę autem zainteresowanego z garażu bud F jeśli w/w kierującemu stwarza to takie problemy
Niestety obie opcje za opłata – aż takim społecznikiem nie jestem )))

Kontakt na prw

Pozdrawiam
Zielony